Ten vibe to szczyt wszystkiego. Księżyc skręcił liście palmy i na chillu puszcza chmury z grubej rury. Bierze w płuca, liczy do sześciuset, wypuszcza.

Tymczasem aniołek z gołą dupą wycina figurę na desi. Ciemne okulary chronią go przed czujnymi spojrzeniami wąsaczy z intymnych organów ścigania. Oraz innymi bad tripami.

Ten fragment tekstu został usunięty, ponieważ nie do końca był zgodny z kijowym prawem Ciemnogrodu.

Tu sobie luknijcie:

I dwa słowa o t-shircie. Czarny / biały. Krój przedłużany. Nadruk odpowiednio złoty i czarny. W dotyku - bajeczka. 100% bawełny z obłoków. Grafitowy - regular z czarnym nadrukiem.

Czy coś może pójść źle? Tylko pranie, jeśli zapomnisz wyjąć je przez tydzień z pralki. Więc tu schodzimy z palmy na ziemię - max.30 stopni, na lewej stronie, na trzeźwiaka.